czwartek, 24 lutego 2011

Leniwa niedziela na Rusafie

Leniwa niedziela na Ruzafie


Ubik pękał w szwach. Nie było opcji by się wbić i rozkoszować się kawą i cru. Gwar, śmiechy, chichy. Nie pocieszone poszłyśmy dalej. Ale Ruzafa nie rozczarowuje. W nocy tętniąca życiem, za dnia trochę senna. Nie trzeba było długo szukać. Na każdym rogu jakiś klub, kawiarnia. Jest w czym wybierać. Dokoła piękne kamienice rozświetlone popołudniowym słońcem, wąskie uliczki, drzewa mandarynkowe. Klimatycznie 

www.facebook.com/ubikcafe

Foty poniżej
















Relacja i foty: gosza

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz